Zazwyczaj idąc rano do przedszkola ustalamy z Zu co też zrobimy dobrego na obiad. Wczoraj dziecię oznajmiło, że na ogromną, przeogromną ochotę na pizzę. Przyrządza się ją błyskawicznie (wykonanie całości razem z wyrastaniem ciasta i pieczeniem zajmuje około godziny) i już dawno jej nie robiłyśmy toteż uznałam, że mogę spełnić taką małą zachciankę :)
Przepis na ciasto pochodzi z bloga Smakocie i Łakołyki. Wykonanie go nie nastręcza absolutnie żadnych problemów, pięknie wyrasta i smakuje znakomicie. Tak tak, możecie mi wierzyć- ciasto z tego przepisu robiłam już kilkanaście razy i zawsze jest przepysznie :)
Składniki na ciasto (duża kwadratowa blacha piekarnikowa):
- 3 szklanki mąki pszennej (u mnie typ 550)
- 270ml ciepłej wody
- 1,5 łyżeczki drożdży instant
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 4 łyżki oliwy
- po 2 szczypty ziół prowansalskich i oregano
Do kubka wsypujemy cukier i drożdże i zalewamy ciepłą wodą- odstawiamy na parę minut.
Do miski wsypujemy mąkę, sól, zioła prowansalskie i oregano. Robimy małe wgłębienie i wlewamy zaczyn drożdżowy.
Mieszamy z grubsza i dodajemy oliwę. Następnie mieszamy dokładnie i wyrabiamy ciasto około 5 minut (do momentu aż będzie gładkie i sprężyste).
U mnie nie zdarzyło się nigdy, aby ciasto kleiło się do rąk, ale wówczas warto umyć ręce i posmarować je oliwą zanim przystąpicie do dalszego wyrabiania.
Ciasto formujemy w kulę, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na jakieś 30-50 minut.
Nasze wyrastało dokładnie 35 minut :)
Podczas gdy ciasto pięknie wyrasta, my w międzyczasie przygotowujemy składniki jakie chcemy, aby znalazły się na naszej pizzy.
U nas z racji burczących brzuchów były to jedynie: sos pomidorowy, cebula (2 duże), pomidor, pieczarki (250g) i żółty ser (350g), ale Wy możecie dodać co tylko przyjdzie Wam do głowy :)
Blachę smarujemy olejem i za pomocą dłoni rozprowadzamy na niej ciasto (możecie też pobawić się w wałkowanie, jednak tak jest moim zdaniem szybciej i wygodniej).
Teraz czas na dodatki- smarujemy ciasto sosem pomidorowym. Ja poszłam na łatwiznę i po prostu wzięłam pół słoiczka koncentratu pomidorowego, który rozprowadziłam na cieście, a potem posypałam oregano.
Na to poszedł starty żółty ser, pomidor pokrojony w kostkę.
Następnie cebula pokrojona w cieniutkie półplasterki i kolejna warstwa sera oraz pieczarki starte na tarce. A na sam wierzch... znowu ser. Tak, my wprost uwielbiamy kiedy na pizzy jest duuuużo sera ;)
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 240 stopni i pieczemy 12-15 minut (brzegi i spód pięknie się nam zrumienią).
P.S. Ciasto nie jest za grube ani za cienkie- takie w sam raz (po upieczeniu ma ok. 1- 1,5 cm). Jeśli lubicie grubsze bądź cieńsze to użyjcie po prostu blachy o innym rozmiarze lub rozwałkujcie na pożądaną grubość ;)
Smacznego! :)
O niebo lepsza od kupnej czy zamawianej z pizzerii :)
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie! :D Ja już nie pamiętam szczerze mówiąc kiedy ostatni raz jedliśmy kupną :)
UsuńJa robię pizzę z tych samych składników tylko w innych proporcjach bo wzięłam je z przepisu na pizzę pieczoną na patelni :) Nie mam piekarnika więc radzę sobie inaczej :D
OdpowiedzUsuńJa jakoś zabieram się za pizzę z patelni już kupę czasu, ale zawsze kończy się na tradycyjnej z piekarnika ;)
Usuń