Osoby lubiące mnie na facebooku wiedzą, że niedawno uczestniczyłam w Spotkaniu Blogerek ze Szczecina i okolic. Przyznaję się bez bicia, że jestem jak zwykle spóźniona z relacją i chyba jedną z ostatnich osób, które jej jeszcze nie zamieściły na blogu ;)
Tutaj ukłon w stronę Kasi, która była inicjatorką i organizatorką tego przedsięwzięcia. Zaplanowane spotkanie miało być czysto integracyjne, bez udziału sponsorów, jednak Kasia postanowiła nas zaskoczyć i i na każdą z nas czekała miła niespodzianka :)
Tutaj ukłon w stronę Kasi, która była inicjatorką i organizatorką tego przedsięwzięcia. Zaplanowane spotkanie miało być czysto integracyjne, bez udziału sponsorów, jednak Kasia postanowiła nas zaskoczyć i i na każdą z nas czekała miła niespodzianka :)

Jak widzicie frekwencja dopisała i na spotkanie w Barze Czystym pojawiło nas się sporo. Osobiście w tym lokalu byłam po raz pierwszy i nie bardzo wiedziałam czego spodziewać się w środku. Obsługa była przemiła, Barmani proponowali nam co i rusz inne pyszności (moim faworytem było piwo z syropem arbuzowym- pyszota! i drink z mlekiem, czyli monte :) ) Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to oświetlenie- siedząc z jednej strony długaśnego stołu, z trudem mogłam dojrzeć twarze siedzących po jego drugiej stronie.
Kiedy dotarłyśmy z Anią na miejsce okazało się, że byłyśmy chyba ostatnie i zupełnie przypadkowo wylądowałyśmy w Kąciku Dzieciatych z Patrycją i Kasią ;) Niestety, nie dane mi było zamienić choć słowo z większością Dziewczyn, ale mam nadzieję, że uda nam się to jeszcze nadrobić :)
Nasza wesoła gromadka liczyła 24 osoby z 23 blogów. Przyznam szczerze, że zdecydowanej większości nie znałam i jakże miłą niespodzianką było, że kilka osób skojarzyło Paprykensa- naprawdę bardzo pozytywne uczucie :)
Oto lista Dziewczyn, które uczestniczyły w spotkaniu:
Kiedy dotarłyśmy z Anią na miejsce okazało się, że byłyśmy chyba ostatnie i zupełnie przypadkowo wylądowałyśmy w Kąciku Dzieciatych z Patrycją i Kasią ;) Niestety, nie dane mi było zamienić choć słowo z większością Dziewczyn, ale mam nadzieję, że uda nam się to jeszcze nadrobić :)
Nasza wesoła gromadka liczyła 24 osoby z 23 blogów. Przyznam szczerze, że zdecydowanej większości nie znałam i jakże miłą niespodzianką było, że kilka osób skojarzyło Paprykensa- naprawdę bardzo pozytywne uczucie :)
Oto lista Dziewczyn, które uczestniczyły w spotkaniu:
- http://www.goodtotry.pl/ Ania i Natalia
- http://www.cosmeticsfreak.com/ Agnieszka
- http://maalakota.blogspot.com/ Alicja
- http://www.ashplumplum.com/ Asia
- http://www.agwerblog.pl/ Agnieszka
- http://paulinadziewczynaratownika.blogspot.com/ Paulina
- http://wyznania-lakieroholiczki.blogspot.com/ Ola
- http://czekoada.blogspot.com/ Adrianna
- http://apetytnastyl.blogspot.com/ Ania
- http://czarodziejka87.blogspot.com/ Ania
- http://lusi-make-up.blogspot.com/ Agata
- http://sandy-osman.blogspot.com/ Sandy
- http://patkatuitam.blogspot.com/ Patrycja
- http://www.kkommo.blogspot.com/ Kasia
- http://kasiabanaszak.blogspot.com/ Kasia
- http://herlittlemoments.blogspot.com/ Ola
- www.meladyy.blogspot.com Emilia
- http://tobeastonefox.blogspot.com/ Dagmara
- www.szescdni.blogspot.com Lidia
- http://mamanatropie.blogspot.com/ Kasia
- http://zakupomaniaczka.blogspot.com Paulina
- http://hairdryeer.blogspot.com/ Angelika
- no i ja :)
Teraz przejdźmy do miłych niespodzianek- sponsorów i upominków jakimi uszczęśliwiły nas firmy :)
Soraya
No niestety, już bliżej mi do 30-stki niż dalej, więc mała kuracja przeciwzmarszczkowa na pewno nie zaszkodzi ;)
Żel pachnie obłędnie i tym sposobem trafi do łazienki jako pierwszy z moich zapasów ;)
A ten peeling miałam zamiar kupić kiedy tylko wykończę obecny- teraz już nie muszę :)
A ten peeling miałam zamiar kupić kiedy tylko wykończę obecny- teraz już nie muszę :)
Ziaja zaskoczyła mnie z kolei informacją, że w Szczecinie znajdują się aż 3 stoiska firmowe. Myślałam, że jest tylko jedno w Molo i cieszę się, że już nie będę musiała jeździć specjalnie tam :)
Centrum Handlowo-Usługowe Turzyn
ul. Bohaterów Warszawy 42
Galeria Molo
ul. Mieszka I 73
Galeria Kaskada
Al. Niepodległości 36 (poziom -1 )
Wiedzieliście, że Ziaja produkuje pastę do zębów, bo ja nie ;)
Ciekawa jestem jak się sprawdzi ten tonik ogórkowy...
CMC Cosmetics Hurtownia Kosmetyki Profesjonalnej sprezentowała nam pięknie zapakowane paczuszki, które cieszyły oko i aż żal było je rozpakowywać
Arbuzowa maska algowa bardzo mnie ciekawi i chyba pójdzie na pierwszy ogień :)
Brzoskwiniowa maska do dłoni też brzmi bardzo zachęcająco :)
Clochee, czyli nasza rodzima szczecińska firma produkująca kosmetyki naturalne. Odwiedziła nas przesympatyczna p. Justyna, która opowiedziała nam jak firma powstała, jak wygląda cały proces przygotowywania takich kosmetyków i z grubsza powiedziała jakie są plany na przyszłość. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem i trzymam kciuki za wielki sukces! :)
Oczywiście Ania nie mogła się powstrzymać i od razu otworzyła saszetkę z balsamem, więc miałam okazję poniuchać od razu- zapach nie każdemu przypadnie do gustu, bo jest dość intensywny, ale my z Anią się w nim zakochałyśmy! Lekko korzenna nuta uwiodła nas od razu i jak powiedziałyśmy p. Justynie- do zakupionego produktu obowiązkowo trzeba do dorzucać domowe pierniczki ;)
Sama szata graficzna próbek mnie zachwyciła- czy widzieliście kiedyś piękniejsze saszetki?!
Stara Mydlarnia
Bomb World
Niestety, z powodu ograniczeń czasowych z oferty dwóch ostatnich sponsorów nie dane mi było skorzystać...
W trakcie spotkania niektóre z nas zgłodniały i tutaj uratowała nas Krowa na deptaku! Jak tylko weszłyśmy z Anią i Natalią do lokalu poczułyśmy się dużo bardziej głodne niż nam się wydawało, że jesteśmy- a to wszystko za sprawą apetycznych zapachów :) Jak już dostałyśmy swoje 'krowy' i frytki (które to zresztą okazały się być pysznymi ziemniakami pokrojonymi w większe kawałki) byłyśmy pod wrażeniem- wyglądało to bardzo apetycznie. A w smaku- coś pysznego! Przyznam, że nie jadłam chyba nigdzie lepszych burgerów :) Polecam Wam szczerze Krowę na deptaku i wiem, że jeszcze tam wrócę ;)
Fajnie było poznać "Blogerki z sąsiedztwa" i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś powtórzymy spotkanie :)
Jaka prężna grupa :) Super :)
OdpowiedzUsuńDuża grupa się uzbierała to fakt :)
UsuńTe produkty od soray są super :)
OdpowiedzUsuńŻel pachnie tak, że dostaję ślinotoku od samego niuchania :D
Usuńsame przyjemniaczki ! miłego testowania ;]
OdpowiedzUsuńPrawda? O dziwo wygląda no to, że tym razem wszystko mi podpasuje :) No i nie dziękuję ;)
UsuńTo było przeznaczenie trafić do tego samego kąta :) było super :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę! :D Trzeba będzie powtórzyć zlot dzieciatych ;)
UsuńMiłego testowania - widzę że kolekcja się powiększyła. :)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć :D Jeszcze trochę i mnie Gucio z tymi wszystkimi kosmetykami za drzwi wystawi :P
UsuńSzkoda, że Szczecin taaaak daleko ode mnie :)
OdpowiedzUsuńCo do tego ogórkowego toniku, miałam go, jest bardzo delikatny i jest jednym z moich tonikowych ulubieńców :)
Też żałuję, fajnie by było spotkać się z Joko osobiście :D
UsuńMam nadzieję, że mi też ten tonik podpasuje :)
pewnie, że było fajnie;D pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńNo ba! Jestę czołgię! ;)
UsuńOj najtwardsze zostały na koniec a co! mam nadzieję że się jeszcze spotkamy :*
OdpowiedzUsuńInnej opcji nawet nie przewiduję! :D
Usuńale wam fajnie wrrr zazdroszę:)
OdpowiedzUsuńCoraz częściej mam ochotę zorganizować takie spotkanie u siebie.
OdpowiedzUsuńTrochę czasu organizacja z pewnością pochłonie, ale warto! :)
UsuńSzkoda że trafiłam tutaj dopiero teraz, i jak widzę przegapiłam spotkanie blogerek... kurcze! Chciałabym się kiedyś wybrać na takie spotkanko ;) Obserwuję i fejsbukowo lubię, więc mam nadzieję że teraz nic mnie nie ominie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że teraz jak coś info już Ci nie umknie i że kiedyś uda się spotkać :)
Usuń