Jak pewnie większość z Was już wie, data 07.09.2013r. była przeze mnie wyczekiwana przez całe wakacje. I to nie z byle jakiego powodu! Otóż tego dnia zjechały się do Gorzowa Wielkopolskiego Blogujące Babeczki! Co to było za spotkanie! Rozmowom nie było końca, a godziny spędzone razem minęły w okamgnieniu. Cudownie było w końcu spotkać się z Dziewczynami i poznać je osobiście :)
Blogujące Babeczki w składzie:
Aneta z http://balsamowo.blogspot.com
Cholera Naczelna z http://4cholery.blogspot.com/
Cholera Jasna z http://przepis-na-kobiete.pl/profile/CholeraJasna/
Czarodziejka z http://czarodziejka87.blogspot.com/
Gosia z http://dailycooking.blogspot.com
Magda z http://madziakowo.blogspot.com/
Sabina z http://kobietywsieci.blogspot.com/
spotkały się w miejscu zwanym Bistro Alibi, w którym to obsłużono nas iście po królewsku :) Właściciel knajpki- Pan Paweł Filo osobiście zadbał o to, by niczego nam nie brakowało. Pan Arek upichcił nam natomiast przepyszny obiadek (grillowany kurzęcy biuścik i zapiekane ziemniaczki to było mistrzostwo!), który zaserwowała nam przemiła Pani Sylwia. Serca nas wszystkich podbił za to Pan Gracjan, dzięki któremu mogłyśmy skosztować pysznych win. Ba! Kieliszki chyba były magiczne, bo ani razu nie udało mi się zobaczyć ich dna ;) A tak całkiem na poważnie to obsługa spisała się na medal, za co z całego serca dziękuję im raz jeszcze! A jeśli będziecie kiedyś w Gorzowie to koniecznie musicie tam zajrzeć- zapewniam, że nie pożałujecie! :)
Nasze poczynania uwieczniał na zdjęciach Darius Dzinnik (którego zdjęcia możecie zobaczyć tutaj oraz polubić funpage na fb jeśli macie ochotę) oraz dwie Cholery- Naczelna i Jasna, a także Sabina. Dziękujemy za uwiecznienie tych chwil! :)
Od Asi dostałyśmy pyszne muffinki (moją ze smakiem spałaszowała Zu) :)
Widzicie te zadowolone miny? To za sprawą pysznego obiadu :)
Bo kosmetyki trzeba od razu obwąchać ;)
Pamiątkowe zdjęcie (niestety szkoda, że zabrakło na nim Magdy i Natalii)
Blogujące Babeczki to fajne babki! :)
Zdjęcie z naszymi osobistymi spersonalizowanymi kubeczkami musi być! :)
Odwiedziła nas też brafitterka- zdjęcia chyba nie trzeba komentować ;)
A Cholera Naczelna wprowadziła nas pokrótce w tajniki pielęgnacji włosów oraz zaprezentowała swój autorski sposób kręcenia włosów na chustę
A także była na tyle kochana, że udzieliła mi prywatnych korepetycji w zakresie plecenia warkocza holenderskiego (widać jaka pojętna ze mnie uczennica?) ;)
Należą się Jej również brawa za dzielne znoszenie tortur! ;)
Jeszcze raz wielkie dzięki dla Dziewczyn za świetnie spędzony dzień! Mam cichą nadzieję, że jeszcze kiedyś to powtórzymy :)
Oczywiście nasze spotkanie umiliły nam również prezenty od sponsorów, dlatego też należą się im OGROMNE podziękowania!!! Ciekawi co też znalazło się w torebeczkach i paczuszkach, które otrzymałyśmy? ;) Myślę, że tak, dlatego też teraz przed Wami lista sponsorów oraz zawartość tajemniczych pakunków :)
Firmie http://przypinka.pl/ zawdzięczamy przypinki z logiem spotkania i naszym nickiem...
Niestety moja Zu buchnęła mi moją od razu po powrocie do domu i chwilowo zaginęła w akcji i nie mogłam uwiecznić jej na zdjęciu...
Gdyby, któraś z Was będąc w Gorzowie szukała dobrej brafitterki to polecam Panią Renię :)
Nawet Pani Magda Gessler sprawiła nam nie lada niespodziankę ;)
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim sponsorom i każdemu z osobna za umilenie nam spotkania! :)
Szczególne podziękowania należą się Gosi- głównej inicjatorce i organizatorce spotkania oraz Anetce, która bardzo Jej pomogła, W ich stronę ogromny ukłon, bo naprawdę zaskoczyły nas nieziemsko :)
Widać że spotkanie było udane i jakieś seksowne prezenty widzę. ;))
OdpowiedzUsuńO tak, z tych prezentów to nie tylko my miałyśmy pewnie uciechę ;)
UsuńWidać, że spotkanie udane i ile prezentów :)
OdpowiedzUsuńSpotkanie było genialne, bez żadnego "ą, ę"- zupełnie na luzie i pewnie dlatego tak świetnie się bawiłyśmy :)
UsuńA ilość prezentów zaskoczyła większość z nas, z każdą kolejną paczuszką otwierałyśmy coraz bardziej oczy ze zdziwienia :)
I pierwsza w komentarzach :)Miło było poznać tak wesołą i uśmiechniętą dziewczynę :))
OdpowiedzUsuńTeż bardzo się cieszę, że miałam możliwość poznania Ciebie i reszty Dziewczyn :)
UsuńCieszę się że Cię poznałam :)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieje że niedługo znów będzie jakiś zlocik :D
Ja również :D
UsuńGosia postawiła tak wysoko poprzeczkę, że ciężko będzie dorównać temu Gorzowskiemu ;)
oj tam, bez przesady :D
Usuńmiało być bardziej "po domowemu" i chyba tak wyszło :)
Kochana, ach ta Twoja skromność! :*
Usuńbyło idealnie! Naprawdę choćbym bardzo chciała to nie mogłabym się do niczego przyczepić :D
jakbyś chciała, to byś się przyczepiła :P
UsuńGosiu, Gosiu, mogłabym się tak z Tobą licytować i spierać w nieskończoność ;) Było rewelacyjnie i koniec kropka! :*
UsuńŚwietne spotkanie:)
OdpowiedzUsuńOj tak! Cudowne oderwanie od problemów dnia codziennego i cały dzień spędzony na rozmowach przy winku- bezcenne :)
Usuńi to winko....... :D
UsuńO tak! :D
UsuńWow! Super! Jak wygląda warkocz holenderski? O.O
OdpowiedzUsuńTeraz już wiesz! :* :)
Usuńfajnie jak tyle mamusiek ma tak uśmiechnięte buziole
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wszystkie z nas są mamusiami, ale to tylko kwestia czasu ;)
Usuńdzień byl pełen wrażeń i wspomnienia na cale życie:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBędzie co wspominać, oj będzie :) Tez pozdrawiam Was ciepło! :)
UsuńTakie spotkania są fantastyczne, poznaje się wspaniałych ludzi i przy tym możma bawić się doskonale ;)
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa! Naprawdę nie przypuszczałam, że Dziewczyny okażą się tak ciepłe i sympatyczne :) Serio, ciężko się było z nimi rozstać ;)
UsuńGratuluję udanego spotkania. Świetne podarki :)
OdpowiedzUsuńPrezenty sprawiły duuużo radości, a w sekrecie zdradzę, że niektóre z nich powędrują na rozdanie, bo kompletnie nie nadają się dla mnie ;)
UsuńJa wczoraj gościłam na spotkaniu w Kielcach - było fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńWidziałam relację :) Takie spotkania są rewelacyjne! :)
UsuńBardzo miło było poznać tak uśmiechniętą i fajną babkę jak Ty! Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy :)
OdpowiedzUsuńTeż liczę na powtórkę za jakiś czas :)
UsuńPaprykens, super babeczka jesteś, koniecznie musimy się spotkać jeszcze kiedyś :) uwaga, przeegzaminuję Cię, czy pilnie ćwiczyłaś holendra ;) :P
OdpowiedzUsuńściski cieplutkie, Cholera Naczelna
Trenuję holendra pilnie, jak tylko humory Zu mi na to pozwalają ;)
UsuńA powtórka spotkania musi być! Obowiązkowo! :D