W końcu do Was wracam po sierpniowych przebojach... Wakacyjne wyjazdy, wizyty rodzinki, ogarnianie spraw przed rozpoczęciem roku szkolnego i tym podobne, skutecznie zajmowały każdą wolną chwilę, a wieczorami byłam tak padnięta, że nie miałam siły nawet na odpalenie laptopa ;)
Teraz w końcu czas na relację z Meeting Beauty w Szczecinie, które odbyło się 26 lipca w Starej Komendzie... Spotkanie 'szczecińskiech' blogerek kosmetycznych zorganizowały Ania i Natalia z bloga Gooodtotry. Bardzo dziękuję Agwer za zaproszenie i mam nadzieję, że jeszcze nieraz będzie dane nam się spotkać w takim towarzystwie :)
Na poprzednim spotkaniu, które organizowała Kasia niestety nie miałam możliwości zapoznać się ze wszystkimi Dziewczynami, dlatego też fajnie było to nadrobić. Tym razem spotkałyśmy się w mniejszym gronie i naprawdę milo spędziłyśmy czas. Szkoda tylko, że czas tak szybko minął i trzeba było się rozejść ;)
Nasze Meeting Beauty odbyło się w browarze Stara Komenda. Jedzenie było pyszne, choć spodziewałam się, że placek po lotaryńsku będzie bardziej przypominał tartę niż pizzę (google potrafi zmylić człowieka!) ;) Lokal klimatyzowany, fajnie urządzony, jednak obsługa- a konkretniej kelner obsługujący nasz stół, powinien trochę popracować nad podejściem do klienta...
Spotkanie było co prawda w browarze, ale nie raczyłam się piwem a zimną kawą waniliową ;)
Były i pamiątkowe zdjęcia z moją kochaną Czarodziejką Anią...
... i przesympatyczną Eweliną, która podziela moją miłość do lakierów i obdarowała mnie przy okazji paroma buteleczkami :) :*
No i nasze średnio udane nailselfie ;)
Cały czas wszystkie gadałyśmy i gadałyśmy! O wszystkim i o niczym, a nowym tematom do rozmów nie było końca :) Dlatego też po zakończonym spotkaniu wylądowałyśmy z Eweliną, Anią i Agatą w Małpim Gaju na degustacji napojów procentowych ;)
No i pamiątkowa zbiorowa fotka też musi być! Kasia przyprawiła nas o mały zawał serca tworząc statyw z kremów ;)
No i nie przejmujcie się bajzlem na stole- siedziałyśmy w takim otoczeniu jakieś 2 godziny, bo kelner nie był zainteresowany zabraniem pustych szklanek i talerzy...
No i nie przejmujcie się bajzlem na stole- siedziałyśmy w takim otoczeniu jakieś 2 godziny, bo kelner nie był zainteresowany zabraniem pustych szklanek i talerzy...
Oczywiście Dziewczyny znowu nam sprawiły radochę z paczuszkami od sponsorów: Soraya, Bielenda i The Body Shop podarowały każdej z nas małe conieco :)
W paczuszkach znalazły się kosmetyki, z którymi jeszcze nie miałam do czynienia i ciekawa jestem jak się sprawdzą :)
Lista Dziewczyn uczestniczących w spotkaniu:
Świat Czarodziejki
Ewelina
Ala Ma Kota
Me Lady
Wyznania Lakieroholiczki
Agwer
Cosmeticsfreak
Agata Gałan
Kasia Banaszak
Good To Try
Ewelina
Ala Ma Kota
Me Lady
Wyznania Lakieroholiczki
Agwer
Cosmeticsfreak
Agata Gałan
Kasia Banaszak
Good To Try
Spotkanie było bardzo udane, świetnie się bawiłam i obowiązkowo trzeba będzie je powtórzyć! :)
Ale sympatycznie musiało tam być :D
OdpowiedzUsuńDziewczyny przesympatyczne, to i spotkanie musiało takie być! :)
UsuńSpotkanko na pewno udane ! :) Buziaki
OdpowiedzUsuńW takim towarzystwie innej opcji nie mogło być ;)
UsuńFajne takie spotkania ;) widać, że zabawa była udana ;)
OdpowiedzUsuńJa już nie mogę się doczekać kolejnego! :)
Usuń