niedziela, 31 maja 2015

Koronkowe naklejki wodne od Born Pretty Store i delikatny gradient :)



Czas nadrobić zaległości i zabrać się za posty paznokciowo-kosmetyczne ;)
Na pierwszy ogień pewnie pójdą posty ze zdobieniami z produktami od Born Pretty Store, więc spodziewajcie się naklejek i ćwieków.
Jak tylko zobaczyłam na stronie naklejki wykorzystane w dzisiejszym zdobieniu, od razu się w nich zakochałam. Nie dość, że uwielbiam koronkowe wzory, to jeszcze do tego te kolory! Nie było innej opcji- musiały być moje :)




Zdobienie szybkie i w sumie proste. Jako baza pod koronkowe naklejki wodne posłużył mi bardzo delikatny, lekko żółty gradient. Przy użyciu gąbeczki i lakieru My Secret zrobiłam praktycznie ledwo widoczne na kredowobiałej Typografii cieniowanie. Co by podczas robienia gradientu nie wybrudzić całych paluchów użyłam bazy peel-off. Pomalowałam nią skórki wokół paznokci, poczekałam aż wyschnie i dopiero przeszłam do dzieła. Poszło łatwo i przyjemnie. No prawie, bo najwyraźniej miałam zbyt przesuszoną skórę i miejscami ciężko mi się zdejmowało tą warstwę ochronną ;)



Niestety, na zdjęciach widać wszystkie niedoróbki i niedociągnięcia, które w zasadzie były nie do uchwycenia gołym okiem. Jak na złość widać właśnie to, a nie rzeczywiste kolory... Gradient jest najlepiej widoczny na zdjęciach zrobionych z użyciem lampy błyskowej.



Nakładanie tych naklejek to żadna filozofia, postępujemy dokładnie tak jak w przypadku każdych naklejek wodnych. Wycinamy wybrany wzór, zdejmujemy folię i wrzucamy kartonik z naklejką na chwilę do wody. Później zdejmujemy delikatnie naklejkę z kartonika i umieszczamy wzór na paznokciu. Warto wspomóc się zamoczonym w wodzie patyczkiem kosmetycznym, dzięki któremu możemy łatwiej umieścić naklejkę na miejscu czy też mocniej ją docisnąć do paznokcia, bez obaw, że zniszczymy całe mani. 
Użyte w tym zdobieniu naklejki są całkowicie bezproblemowe i nawet całkowity laik sobie z nimi poradzi. 


Jak widać tym razem padło na największy ze wzorów, jakoś najbardziej mi on przypadł do gustu. Mam już w zanadrzu kolejne mani z tą samą koronką, jednak w kolorze różowym. Instagramowe duszyczki już pewnie wiedzą o którym mowa, bo pokazywałam je tam jakiś czas temu. 



Jak widać (albo i nie!) na paznokcie, na których nie umieściłam naklejek, nałożyłam warstwę ślicznej mgiełki od Golden Rose. Pięknie mieni się ona w słońcu i świetnie współgrała z tym zdobieniem.







Użyte lakiery:
- Colour Alike Typografia A
- My Secret nr144 'vanilla'
- Golden Rose Paris nr98
- odżywka do paznokci Joko 'bomba witaminowa'
- top coat Kwik Kote
- baza peel-off My Sporty




Jeśli spodobały Wam się powyższe naklejki wodne i też chcielibyście takie nabyć, to możecie znaleźć je TUTAJ. Ja tylko przypominam, że w trakcie zakupów w Born Pretty Store możecie skorzystać z mojego 10% kodu rabatowego, który znajdziecie na grafice poniżej. 




6 komentarzy:

  1. Ale fajna sprawa :) I efekt super

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne te naklejki, no taka inna koronka:) Ja się przyzwyczaiłam do białej lub czarnej koronki, a tu proszę taka miła odmiana:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie to wyszło :) Jestem ciekawa jak te różowe będą wyglądały :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne są te naklejki. Mają prosty sposób użycia, ale potrafią urozmaicić paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń