Dzisiaj znowu pokuszę Was słodkościami- tym razem pyszny i prosty sernikobrownies. Jak zawsze bazowałam na przepisie Doroty, ale wprowadziłam kilka swoich zmian ;)
Ciasto jest ciężkie i dosyć mokre, ale brownies już tak ma, szczególnie w połączeniu z serem :) W przeciwieństwie do bloku czekoladowego, który potrafi zasłodzić już po pierwszym kęsie, sernikobrownies nie będziecie w stanie się oprzeć :)
Składniki na masę brownies:
- 150 g gorzkiej czekolady
- 100g margaryny do wypieków
- 1/3 szklanki cukru
- 1 szklanka mąki
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- szczypta soli
- 2 jajka
- 2 czubate łyżki gęstej śmietany/gęstego jogurtu naturalnego
- 3 łyżki kakao
Składniki na masę serową:
- 500g sera na sernik (u mnie waniliowy Delfiko w wiaderku)
- 1/2 szklanki cukru
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
Sposób przygotowania:
Margarynę i czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. W dużej misce wymieszać mąkę, cukier, sól i kakao. Do powstałej mieszaniny wlać rozpuszczoną czekoladę z margaryną, dodać resztę składników i zmiksować na gładką masę.
Margarynę i czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. W dużej misce wymieszać mąkę, cukier, sól i kakao. Do powstałej mieszaniny wlać rozpuszczoną czekoladę z margaryną, dodać resztę składników i zmiksować na gładką masę.
Do miski po rozpuszczeniu czekolady wrzucić wszystkie składniki na masę serową i wszystko razem zmiksować.
Kwadratową blachę (25x25cm) wyłożyć papierem do pieczenia i przełożyć na nią ok 2/3 (w porywach do 3/4) masy brownies. Na tym rozsmarować równo masę serową. Następnie miejscami umieścić na masie serowej resztę masy brownies, a przez powstałe brązowe kleksy przeciągnąć patyczkiem do szaszłyków, aby powstały wzorki.
Piec ok. 30-35 minut (do ścięcia się masy serowej) w temperaturze 175 stopni.
Smacznego! :)
Prawda, że proste? A jakie pyszne! :)
Mmm, trochę mi Izaurę przypomina. Ten ser to ma być twaróg czy bardziej w stylu Philadelphia?
OdpowiedzUsuńW Izaurze jest zupełnie inny rodzaj ciasta czekoladowego na spodzie :) Ser ma być raczej twarogowy (ja zawsze używam już gotowych na sernik- tych w wiaderkach) :)
UsuńWygląd - pyszne! Zrezygnowałam ze słodyczy na rzecz zrzucenia paru kg, więc tylko popatrzę :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam silną wolę i życzę wytrwałości :)
UsuńAle kusisz... Ja dziś zrobiłam tylko muffinki i już jakieś pojedyncze resztki zostały :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam :) Teraz szlaban na wypieki- trza się do tłustego czwartku przygotowywać ;)
UsuńPysznie wygląda <3
OdpowiedzUsuń.zapraszam <3
http://paulinkq-my-life.blogspot.com
wygląda pyyyyszne, ale ja na diecie ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie na diecie! Lato się zbliża czy jak? ;)
UsuńFajne fajne, ale ja chyba wciąż zauroczona jestem blokiem czekoladowym, mnie nic nie jest w stanie zasłodzić, więc cały czas się do niego przymierzam :)
OdpowiedzUsuńTwarda zawodniczka z Ciebie! :D
UsuńJa przy bloku zawsze wysiadam w połowie kawałka ;)
Za sernikami nie przepadam, ale skusiłabym się do spróbowania ;)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem prześlę Ci kawałeczek ;)
UsuńJa na diecie a tu takie smakowitości ! :D
OdpowiedzUsuńTaaa.... Następna na diecie... Jak ja mam pichcić cokolwiek w takiej sytuacji? ;)
Usuń...ale mi apetytu narobiłaś - ciasto wygląda wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńI tak też smakuje :) No i zawsze do usług! ;)
UsuńPysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPycha musi być. Dieta poszła się pie..yć i zrobiłam dziś.. murzynka z marshallows :D
OdpowiedzUsuńHa! Dawaj przepis! Takiego gagatka jeszcze nie robiłam :D
Usuńwygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńI tak też smakuje :)
Usuńjak smakowicie wygada !!!!! wow !
OdpowiedzUsuń