Dzisiaj kolejny post paznokciowy, a konkretniej duet idealny, który podbił moje serce natychmiast. Mowa o czerni idealnej- Golden Rose Fantastic Color nr 152 oraz neonowych okrągłych ćwiekach w kolorze pomarańczowym.
Strasznie długo zabierałam się do tego zdobienia i teraz dochodzę do wniosku, że zupełnie niepotrzebnie, bo nie dość, że robi się je szybciutko to jeszcze bardzo efektownie wygląda. Obawy, jakoby ćwieki były uciążliwe w noszeniu i odpadały, również były bezpodstawne. Mani wytrzymało w stanie nienaruszonym 3 dni (pod koniec 4 dnia całość zmyłam) i nie zgubiłam przez ten czas ani jednego ćwieka.
Coś mi się zdaje, że chyba czas częściej kombinować z ćwiekami :)