Żeby nie było- żyję i w końcu do Was wracam ;) Nie uprzedziłam, że na jakiś czas znikam i za to przepraszam, ale myślę, że nadchodzące wielkimi krokami rozdanie wynagrodzi Wam to choć trochę. Niemniej dziękuję Wam za anielską cierpliwość i wyrozumiałość :* Specjalnie tłumaczyć się nie będę, ale kilka słów wyjaśnienia się Wam należy... Problemy sprzętowe, całkowita reorganizacja dnia codziennego związana z rozpoczęciem szkoły przez Zu i najzwyklejsze lenistwo wygrały w tej nierównej walce. Teraz już jakoś udało się to wszystko z grubsza ogarnąć i mam cichą nadzieję, że tym razem nie wypadnie nic nowego na miarę znanego porzekadła "jak nie urok to sraczka" :P
Pora nadrabiać zaległości, dlatego na pierwszy ogień pójdą posty, do których fotki porobiłam już daaawno, ale nie miałam czasu ani weny sklecić tego w całość.
Zaczniemy od dzisiejszego wakacyjnego (?!) zdobienia, które chyba niedługo powtórzę, bo już zdążyłam zapomnieć jakie optymistyczne było- w sam raz na jesienno-zimowe dni :)
Głównymi bohaterami są lakiery Eveline miniMAX, które szczerze uwielbiam i polecam każdemu. Piękne kolory, świetne krycie i błyskawiczne schnięcie sprawiają, że co jakiś czas przygarniam kolejną buteleczkę. Białasek to moja biel idealna, lepszej do tej pory nie znalazłam i chyba nawet nie chcę szukać. ;)
Golden Rose zachwalać już chyba nie muszę- uwielbiam je od dawna i nic się w tym temacie nie zmienia (no poza ilością tych lakierów w moich zbiorach). W ich przypadku również nie mam się do czego przyczepić. Pomarańczkę dostałam od Eweliny (dziękuję raz jeszcze! :* ), zaś cudną migoczącą mgiełkę dojrzałam u Oli. Wiedziałam od razu, że to cudeńko będzie moje! Jest chyba identyczny jak mój ukochany Eveline z czasów licealnych, który niestety wycofali (ku mojej przeogromnej rozpaczy), dlatego tym bardziej go pokochałam od pierwszego malowania. :)
Lakiery Life (robione przez firmę Ados specjalnie dla drogerii Superpharm) poznałam stosunkowo niedawno, ale polubiłam od razu. Różnie bywa u nich z kryciem, ale generalnie- dobre lakiery za grosze (szczególnie podczas promocji 1+1) :)
Przy robieniu trójkącików pomogła mi tasiemka do zdobień (jeśli macie w planach kupno to szczerze polecam zajrzeć na ebay- tam można naprawdę za grosze kupić całe zestawy).
Użyte lakiery:
- Eveline miniMAX nr253
- Eveline miniMAX nr902
- Eveline miniMAX nr902
- Eveline miniMAX nr905
- Life nr68
- Golden Rose Fantastic Color nr163
- Golden Rose Paris nr98
- odżywka nailgrowth miracle Sally Hansen jako baza
- top coat Kwik Kote
Mam nadzieję, że cieszycie się z mojego powrotu oraz, że zdobienie Wam się spodobało. Już pracuję nad kolejnym postem, a tymczasem życzę Wam udanego długiego listopadowego weekendu ;)
- top coat Kwik Kote
Mam nadzieję, że cieszycie się z mojego powrotu oraz, że zdobienie Wam się spodobało. Już pracuję nad kolejnym postem, a tymczasem życzę Wam udanego długiego listopadowego weekendu ;)
Piękne paznokcie! :) bardzo mi się efekt podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZdobienie mi się podoba, a ten róż będzie mój. ;D
OdpowiedzUsuńKolor jest świetny- taki róż przełamany fioletem- po prostu cudo :)
UsuńŁadniutki ten róż, ale w sumie kolejnego nie potrzebuję w swojej kolekcji :) A te trójkąciki bardzo ładnie ci powychodziły :D
OdpowiedzUsuńTrochę trzeba było się pobawić tasiemką, ale warto było :D
UsuńSłodkie te trójkąciki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w moim projekcie http://bambusowy-raj.blogspot.com/2014/11/christmas-songs-nail-art-challenge.html
Już lecę poczytać co i jak :) I dziękuję za zaproszenie :*
Usuńaj ładne :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba :D
Usuńświetny wzorek!
OdpowiedzUsuńW zamyśle miał być zupełnie inny, ale w trakcie nastąpiła zmiana koncepcji ;)
UsuńBardzo pomysłowe i kolorowe, muszę coś podobnego wykombinować :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi bardzo miło :) I koniecznie pochwal się jak wyszło u Ciebie :)
UsuńKochana to wygląda genialnie! ;) Ja ostatnio co raz częściej sięgam po tasiemki! :)
OdpowiedzUsuńROZDANIE: http://madziulowepaznokcie.blogspot.com/2014/11/rozdanie.html
W rozdaniu już wzięłam udział ;)
UsuńTasiemki są świetne :D
Ten fioletowy lakier z Eveline uwielbiam <3 i tak się ostatnio zastanawiałam gdzie zniknęłaś ;D
OdpowiedzUsuńWidziałam już go u Ciebie :) Wiedziałam, że zatęsknisz ;) Trza się w końcu na tą kawę umówić :*
UsuńDobrze, że na Fb i Insta jeszcze dajesz znak życia :D Już nie pamiętam kiedy używałam białego lakieru, głównie przez to, że nie mogłam trafić na dobry, bo albo krycie było koszmarne, albo odpryskiwał za szybko, chyba warto wypróbować ten z Eveline. Zdobienie świetne, choć dla mnie zbyt czasochłonne :P
OdpowiedzUsuńTaaaa... Jakby nie Instagram to podejrzewam, że na facebooku też byłyby pustki ;)
UsuńA biały Eveline polecam z czystym sercem, jak tylko doprowadzisz pazurki do ładu- kupuj go w ciemno :)
Bardzo pomysłowe
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie i obserwowania
http://blogmanekineko.blogspot.com/
Przepiękne pazurki i cudowne zdobienia <3
OdpowiedzUsuńJa dopiero jestem na etapie zakupu jednych z pierwszych lakierów i nauki równego malowania paznokci ;P
Pozdrawiam :*
Nauka szybko pójdzie, a potem już z górki :)
UsuńNo i dziękuję :*
lubię takie kolorowe połączenia i trójkąty! super :) brokatowa mgiełka z gr - uwielbiam :D dodaje sporo uroku!
OdpowiedzUsuńMgiełka jest przepiękna <3 a trójkąty też uwielbiam, tylko szkoda, że nie zawsze mam czas żeby je robić ;)
Usuńnie umiem niestety tak pomalowac;)
OdpowiedzUsuń