Odnalazłam w czeluściach laptopa następne letnie zdobienie, aż strach pomyśleć ile jeszcze takich się tam kryje ;)
Tym razem poszły w ruch lakiery Astor, które udało mi się wygrać w konkursie zorganizowanym na ich fanpage na facebooku. Jeśli uda mi się dokopać do zdjęć z tamtego okresu to niebawem pokażę Wam jakie zdobienia wówczas wykonałam :)
Tym razem poszły w ruch lakiery Astor, które udało mi się wygrać w konkursie zorganizowanym na ich fanpage na facebooku. Jeśli uda mi się dokopać do zdjęć z tamtego okresu to niebawem pokażę Wam jakie zdobienia wówczas wykonałam :)
Uprzedzam, że tym razem przed Wami post tasiemiec, z dużą ilością zdjęć, ale nijak nie mogłam dokonać sensownej selekcji ;)
Na początek fotki zrobione przy sztucznym oświetleniu, potem te zrobione w świetle dziennym (ależ będę tęskniła za latem!)
Jeśli chodzi o kolory to różowy nie bardzo chciał się zaprezentować jak należy, jednak w rzeczywistości wygląda tak jak przy sztucznym świetle. Niebieski zaś zdecydowanie woli pozować w świetle dziennym ;)
Lakiery Astor są bardzo przyjemne we współpracy, choć nie ukrywam, że chwilami trzeba się pilnować, aby nie dać za grubej warstwy. Do konsystencji przyczepić się nie mogę, nie rozlewa się po skórkach. Pędzelek standardowy, nie za cienki nie za gruby, maluje się nim bardzo wygodnie. Do pełnego krycia bez prześwitów i smug wystarczają dwie warstwy. Ze schnięciem mogłoby być lepiej, ale od kiedy zamieszkał u mnie Kwik nie jest to żadnym problemem ;) W połączeniu z Kwikiem lakiery trzymają się na paznokciach bez uszczerbku jakieś 3-4 dni (niestety solo ich nie testowałam).
No i jeszcze coś czym te lakiery zyskały moją sympatię- poza numerkami każdy z nich ma ciekawą nazwę. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię kiedy każdy z lakierów ma swoje imię :)
Żeby trochę ożywić mani na palcu serdecznym dorzuciłam jedną warstwę białego Lovely Snow Dust (wspominałam już, że absolutnie uwielbiam ten lakier?) i błękitne ćwieki (przywędrowały do mnie prosto z Chin za pośrednictwem ebay).
Użyte lakiery:
- odżywka Sally Hansen nailgrowth miracle
- Astor Fashion Studio nr281 teke sunset
- Astor Fashion Studio nr293 igligli water
- Lovely Snow Dust nr2
- top coat Kwik Kote
Macie jakieś specjalne życzenia co do kolejnych postów? Kolejne zdobienia? Recenzje kosmetyków? Przepisy kulinarne? Czy może jeszcze coś innego? :)
cudowne zdobienie ;) podobają mi się Twoje kolorki i tak karuzela :D
OdpowiedzUsuńKolorki wybierała Zu jeśli dobrze pamiętam :)
UsuńTen niebieski jest śliczny
OdpowiedzUsuńSię wie :D
Usuńakurat ja nie lubie połączenie tych kolorów, ale same w sobie są super :)
OdpowiedzUsuńJa też średnio lubię połączenie różu i niebieskiego, jakieś takie infantylne mi się wydaje ;) No ale skoro pozwoliłam wybierać lakiery dziecku to co się dziwić :)
Usuńśliczne ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się takim miks :)
OdpowiedzUsuńczesc Paprykensik ;) Slicznie i slodziusio! ;)
OdpowiedzUsuńcześć Kochana! :D zawsze tak wychodzi kiedy słucham podpowiedzi Zu ;)
UsuńŁadnie to wszystko połączyłaś za sobą ;) fajna karuzelka ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio pałam miłością ogromną do karuzelek wszelakich, wszystko przez ten ebay ;)
UsuńTy masz zawsze takie idealnie zrobione pazurki:)
OdpowiedzUsuńStaram się, jednak wierz mi na słowo, że nie zawsze :P
Usuńróż używam cały rok, bez względu na porę roku. Jasny niebieski bardzo rzadko występuje na moich paznokciach:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzięcia udziału w moim projekcie :)) więcej szczegółów na asiulcowaa.blogspot.com :)
U mnie róż też pojawia się przez cały rok, tak jak w sumie każdy kolor ;) Najczęściej na stopach (tam toleruję jedynie wszelkie odcienie czerwieni i różu, ot zboczenie takie) ;)
UsuńI już lecę poczytać o projekcie, dziękuję za zaproszenie :*
Very pretty nails!!! I like your blog!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...I always follow back.
Besos, desde España, Marcela♥
Świetne kolorki i te delikatne dodatki! Ten niebieski mi się kojarzy z zimą, mrozem i śniegiem, genialny!
OdpowiedzUsuńO! I to jest myśl żeby wykorzystać go w zimowym zdobieniu! :D
Usuń