środa, 23 lipca 2014

Distressed nails i Paznokciowy Klub

Pamiętacie jeszcze Paznokciowy Klub? Córa marnotrawna powróciła! :)
Motyw na ten tydzień to 'distressed nails'- robi się go łatwo, szybko i przyjemnie, czyli tak jak lubię ;)
Tym razem korzystałam jedynie z wygranych lakierów Astor (zdobienia konkursowe już niebawem Wam pokażę) i wiem jedno- w bazowym słonecznym żółciaku jestem zakochana na zabój! 
No i uprasza się o ignorowanie niezbyt estetycznego oparzenia, ale sierota załatwiłam się przy robieniu wiśni w słoiki na zimowe wieczory... Mam nadzieję, że bąble szybko znikną, a Was proszę o przymknięcie na nie oka ;)


poniedziałek, 21 lipca 2014

Virtual FASHIONmania nr164 Pistachio cream i neonowe ćwieki

Jakiś czas temu przyszła do mnie paczuszka ze skarbami od firmy Virtual z wygraną w facebookowym konkursie. Wewnątrz znalazły się jedne z moich najukochańszych lakierów z serii FASHIONmania, między innymi gwiazda dzisiejszego posta- cudny Pistachio cream o numerze 164. 


środa, 16 lipca 2014

KOBO Warsaw & KOBO Bangkok z ćwiekami

Uzbierało mi się trochę zdjęć lakierowych, więc pomału będę nadrabiać zaległości i wrzucać posty ze zdobieniami, które część z Was pewnie już jakiś czas temu widziała na Instagramie :)

Tym razem padło na duet KOBO professional z serii colour trends o numerkach: 35 Warsaw i 32 Bangkok. Bardzo lubię kiedy lakiery poza numerkami mają nazwy- łatwiej mi je wówczas zapamiętać i szybko skojarzyć w razie potrzeby. No i jakoś tak milej na sercu się robi kiedy każdy z lakierów ma swoje niepowtarzalne (choć z tym różnie bywa) imię ;)

Ćwieki przywędrowały do mnie natomiast w paczuszce od Pauliny. Co prawda oryginalnie są w wersji niby holo, ale ja niektóre z nich pomalowałam lakierem Bangkok żeby trochę ożywić mani :)

poniedziałek, 14 lipca 2014

Mariza- włosowy duet makadamia&jedwab

Dawno nie było żadnej kosmetycznej recenzji- czas to nadrobić, więc dzisiaj mam dla Was post 2w1 :)

Na Spotkaniu Blogujących Babeczek otrzymałam od firmy Mariza duet chroniący kolor do włosów farbowanych- szampon i odżywkę makadamia&jedwab. Przyznam, że wówczas chyba po raz pierwszy zetknęłam się z produktami tej firmy i nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać. Szampon i odżywka odczekały swoje w szufladzie z zapasami i potem odstały trochę wśród 'kosmetyków w użyciu'. Teraz są już na wykończeniu, wobec czego nadszedł czas je zrecenzować.