Pamiętacie jeszcze Paznokciowy Klub? Córa marnotrawna powróciła! :)
Motyw na ten tydzień to 'distressed nails'- robi się go łatwo, szybko i przyjemnie, czyli tak jak lubię ;)
Tym razem korzystałam jedynie z wygranych lakierów Astor (zdobienia konkursowe już niebawem Wam pokażę) i wiem jedno- w bazowym słonecznym żółciaku jestem zakochana na zabój!
No i uprasza się o ignorowanie niezbyt estetycznego oparzenia, ale sierota załatwiłam się przy robieniu wiśni w słoiki na zimowe wieczory... Mam nadzieję, że bąble szybko znikną, a Was proszę o przymknięcie na nie oka ;)