poniedziałek, 30 września 2013

Flamingo MIYO i dobre wieści :)

Mam nadzieję, że się za mną stęskniliście, bo wracam do Was na stałe! :) Tak, tak, w końcu nadszedł ten szczęśliwy dzień i mój zdechły laptop doczekał się swojego następcy... Co prawda w wersji mini i do tego z nieszczęsnym Windows 8, ale dam radę i wierzę, że za jakiś czas uda mi się go poskromić ;) A to oznacza, że w końcu posty będą pojawiały się częściej, a ja nareszcie mam jak odwiedzać Wasze blogi! Cieszycie się razem ze mną? Z tej okazji popołudniu będę miała dla Was obiecaną niespodziankę :)


Dawno nie pojawił się żaden lakier- czas to nadrobić! 
Nie wiem czy wspominałam, że zakochałam się w lakierach MIYO? Zawsze podziwiałam je tylko w internetach, aż któregoś pięknego dnia Netto, które mam pod domem, postanowiło mnie uszczęśliwić i umieściło je w swojej ofercie :) Tym sposobem te lakiery nareszcie mogły zamieszkać i u mnie. I tak moja MIYOwa rodzinka systematycznie się powiększała i na dzień dzisiejszy liczy sobie 10 sztuk :)


sobota, 28 września 2013

Najłatwiejsze ciasto w świecie! :)

Dzisiaj obudziło nas słoneczko świecące prosto w okna, mniej więcej do południa pogoda była wprost wymarzona na spacery. Niestety zanim wyrobiłyśmy się z Zu ze sprzątaniem to słońce zrobiło nam psikusa i bezczelnie się schowało... No, ale nic to! Grunt, że mamy pyszne ciasto (no dobra, zaraz będziemy mieć, bo jeszcze galaretka musi stężeć) ;)

Ale jako, że kochana ze mnie bestia i narobiłam niektórym smaka na szybkie i proste ciacho to podzielę się innym sprawdzonym przepisem :)

Przepyszne ciasto ze śliwkami, które zrobicie raz-dwa! 


piątek, 20 września 2013

Spotkanie Blogujących Babeczek! :)

Jak pewnie większość z Was już wie, data 07.09.2013r. była przeze mnie wyczekiwana przez całe wakacje. I to nie z byle jakiego powodu! Otóż tego dnia zjechały się do Gorzowa Wielkopolskiego Blogujące Babeczki! Co to było za spotkanie! Rozmowom nie było końca, a godziny spędzone razem minęły w okamgnieniu. Cudownie było w końcu spotkać się z Dziewczynami i poznać je osobiście :)



Blogujące Babeczki w składzie:


Cholera Naczelna z http://4cholery.blogspot.com/

no i ja- Paprykens z http://www.paprykens.blogspot.com/ 

środa, 11 września 2013

Kapusta duszona z pomidorami

Ostatnio Gucio zafundował mi pogadankę, że dawno na blogu nie pojawił się żaden przepis, a tylko same lakiery i kosmetyki... No i, że czas to zmienić. Jako, że kochany facet z niego, no a poza tym lituje się i pozwala czasem skorzystać ze swojego laptopa to czas na posta z rodzaju tych kulinarnych :)


Dzisiaj coś prostego, pysznego i taniego. Kapusta duszona z pomidorami, czyli coś co często gości na naszych talerzach w okresie letnio-jesiennym :)


Paprykens powraca! ;)

Hej ho!

Witajcie Kochani po mojej przeszło miesięcznej nieobecności. Biję się w piersi i przepraszam najmocniej! Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe, i jeszcze w tym miesiącu wszystko Wam  wynagrodzę (tak, tak, szykuje się rozdanie) :) Teraz już chyba nie potraficie się na mnie gniewać, prawda? ;)


Niestety mój laptop dalej przebywa z komputerowym czyśccu i nie wiem czy są jakieś szanse na jego powrót z zaświatów... Co za tym idzie jestem całkowicie uzależniona od Guciowego laptopa, którego niestety ostatnio więcej w domu nie ma niż jest... No, ale kiedy tylko będę miała okazję to ponadrabiam zaległości i postaram się Wam dogodzić trochę nowymi postami :)

Wakacje nam minęły stanowczo za szybko, nawet nie wiadomo kiedy i jak. Dopiero co się zaczynały, a tu już się zrobił wrzesień i trza powrócić do codziennych zajęć. 
Zu przeszczęśliwa, że nareszcie wróciła do przedszkola (wszak, ile można z matką w domu siedzieć?) :P Oczywiście po pierwszym tygodniu jako zerówkowicz już lata zaglutana i tym sposobem Księżniczka Glutella znowu rządzi w domu...

Czy warto wspomnieć, że w tym tygodniu gościmy też mamę Gucia? Co prawda moja Teściówka raczej nie z rodzaju tych, o których opowiada się wredne kawały, bo generalnie rzecz biorąc równa z Niej babka, no ale PMS w połączeniu z kolejną kobitą w domu może czasem moją anielską cierpliwość wystawić na ciężką próbę ;) Trzymajcie kciuki, aby wizyta przebiegała dalej pokojowo ;)


No i nie mogę nie napomknąć, że miałam okazję poznać świetne Kobitki na Spotkaniu Blogujących Babeczek, w którym uczestniczyłam w ostatni weekend. Było świetnie, a na dniach spodziewajcie się relacji. Najpierw muszę tylko ogarnąć zdjęcia i wszystko uporządkować jak należy, bo póki co to istny chaos :)


No to chyba byłoby na tyle, w bardzo telegraficznym skrócie... A co tam u Was Kochani? Przeoczyłam jakieś ważne wieści? :)