Kochani, lubicie niespodziewanki? Ja uwielbiam! Szczególnie, gdy do drzwi puka Miły Pan Listonosz trzymając paczuszkę dla mnie ;) Od razu buźka się śmieje, tym bardziej, że paczucha niespodziewana, bo zdążyłam już o niej zapomnieć.
Ciekawi co kryje zawartość? Na pewno tak :)
Otóż wewnątrz znajdowały się miłe upominki od przesympatycznej
Ani :) Oczywiście tradycyjnie musiała mi czytać w myślach i dokładnie wiedziała co mi przysłać ;)
Wszak maseczek nigdy dość, balsam do ust miałam ostatnio kupić, ale wyszłam z Ross z czymś innym, a na ten lakier też ostatnio się czaiłam :) Do tego smak dzieciństwa- Mamba! I własnoręcznie zrobiona piękna spinka/klamerka/broszka (jak zwał tak zwał)- tym z pewnością zainteresuje się moja mała Sroczka i zażyczy sobie abyśmy się nią dzieliły ;) Jestem pełna podziwu dla misternej roboty Ani, bo mi nie chciałoby się tak bawić z koralikami ;)
Tak czy inaczej należą się jej stokrotne dzięki! :) :)
Też macie chrapkę na taką niespodziewankę? Nic trudnego! Wystarczy przyłączyć się do zabawy "podaj dalej".
Teraz moja kolej na wytypowanie 3 osób, do których mają trafić paczuszki w postaci czegoś zrobionego własnoręcznie oraz miłych upominków :)
Czekam zatem na Wasze zgłoszenia- pierwsze 3 osoby, które napiszą mi pod jakim nickiem obserwują mój blog oraz podadzą mi swojego maila otrzymają niespodziewanki ode mnie :)
A zatem przyłączajcie się i niechaj ta pozytywna zabawa krąży w blogosferze dalej! :)